UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
@Np. - Niestety od lat 90-tych, kiedy to moje dzieci do szkoły chodziły, u dwóch polonistek, w tym jedna z dyrektorską funkcją, znalazłam błędy ortograficzne. Jedną sprawę poruszyłam na rodzicielskim zebraniu, pani dyrektor tłumaczyła się pośpiechem, drugiej znacznie późniejszej dałam już spokój wyciągając wnioski dla siebie (tu akurat polonistka była nauczycielską córką). Później, w Wordzie, znalazłam ze zdumieniem podobnie idiotyczne "sprawdzacze" pisowni. Sama jestem nauczycielską córką, ale u mnie w domu były wyższe wymagania.
Medium