UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Człowieku, akcja ratownicza wymagała udziału ciężkiego sprzętu i płetwonurków. Zabezpieczenie przepraw po dnie to wielka operacja. T56 z trudem pokonywały przeszkody, a T34 przewrócony do gry gąsienicami z otwartym włazem kierowcy był bez szans. Kierowca czołgu zamarzł i to było przyczyna wypadku. Straty stanu wojennego to od 100 do 200 ludzi w ciągu 3 lat. A co powiesz na 200 000 strat w wyniku, ,zarządzania po pisowsku, ,kowidem w ciągu jednego roku?

bez podpisu

Anuluj