UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Bolo-mów sobie co chcesz, ale ja byłem tam w imieniu tych którzy nie mogli być (tak będę uważał i mam do tego prawo)... a zapewne i w imieniu tych co mogli a nie chcieli być (bo za takich mi wstyd). Powiem więcej...Ciszyłem się z tego, że mogę być i reprezentować jak by to miasto. Wypowiedź "że byliśmy tam w swoim imieniu" jest tylko i wyłącznie Twoim odniesieniem się do naszej wizyty w Watykanie na tej ostatniej "milczącej audiencji", więc skoro nie potrafisz tego uszanować, zwyczajnie choć zamilknij i nie podnoś dyskusji która nie ma żadnego sensu, bo nie mozesz wiedzieć co każdy z nas trzech zawiózł do Watykanu w głębi serca... Nie możesz wiedzieć jakie to było dla nas przeżycie!!!
sebooo