UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
I w ten sposób doskonale widzimy że działania tej pani to czysta wyrachowana, obliczona na szum medialny, zemsta za zwolnienie. W wypadku gdy się okazało że Pani Ł. fałszowała karty pracy, czar prysł. Trzeba było być "cwaniakiem i twardzielem" w czasie gdy się pracowało, a nie wieszać psy na pracodawcy gdy się samemu jest nie fer. Głupie tłumaczenia że mi kazano to szczyt idiotyzmu, a takie postępowanie zasługuje na pełen krytycyzm. Tak wyglada prawda o 5-cio minutowych obrońcach ucieśnionych, którymi kierują niskie pobudki i oczywisty strach, tak wyglada 5 minut osoby która chciała z siebie zrobić "drugiego Wałęsę". Jak pani mogła nie mieć wstydu? Dobrze było samemu uczestniczyć w procederze, ale gdy odepchneli to poleciała pani na skargę. Tfuu
Piotr