UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Jednak nadal w Polsce panuje niewiedza odnośnie pracy urzędników. Ludzie czasy "Karuzeli" czy " Szpilek" się skończyły wraz z PRL - em. Urzędnik o niczym nie decyduje, na nic nie ma wpływu, bez względu czy pracuje w samorządzie, ZUS -ie, "skarbówce, NFZ -ecie. Urzędnik realizuje ściśle określone mu zadania w oparciu o prawo stanowione. A skoro od 2015 roku wydano 1,5 biliona złotych poza budżetem na tzw, pomoc socjalną, co stanowi trzyletni budżet państwa to żaden urzędnik nie może spowodować skutecznej reakcji na społeczne problemy, nawet tak prozaiczne jak remonty ulic. Zarzuty trzeba stawiać innym, którzy dla zdobycia poparcia wyborców rozdali pieniądze, co prawda też i potrzebującym, ale bez pokrycia. Teraz nikt z polityków tak rządzących jak i opozycji nie chce powiedzieć, że jesteśmy w wielkim kryzysie i na nic nie ma pieniędzy. Czeka nas czas podwyżek cen większości artykułów, wyrzeczeń, braków towarowych i generalnie systematycznego zubożenia. A wy oskarżacie urzędników. Rownie dobrze można oskarżać ślepego, że nic nie widzi. Zręczam, że dziś urzędnik to trudny zawód, a stres jest większy niż przy zdobywaniu Mount Everestu.
Bezsilny urzędnik.