UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Do Borkowa wożono nas koleją w nocy z postojem w Malborku. Miałem wtedy 9 lat... Na plaży było pełno krowich łajen, bo tam był wodopój... harcmistrz Świadkowski organizował rajdy nocne po lesie... trzeba byłó spać po obiedzie, co było męką. Jurek.