UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Tak, tak i to jest właśnie samorządność, której niestety trza się uczyć. No oczywiście (jak to większość znakomita samorządów czyni) można wsio wakrug sprzedać. Ale co dalej? Z praktycznie żadnych oznak jakiejkolwiek inicjatywy i przedsiębiorczości na szczeblu gminy nie wynika żadna perspektywa ekonomicznego zagospodarowania pozyskanych ewentualnych funduszy. Suchacz, Kadyny, Tolkmicko toż to eldorado dla turystów i doskonałe tereny rekreacyjne. Doradzam obowiązkowy wyjazd na Bornholm i pobieranie nauk od ichnich tubylców - jak z niczego można uczynić coś niepowtarzalnego. Sam Suchacz ma tak swoisty urok i niepowtarzalny wygląd, że jakiekolwiek mieszanie nieudaczników w tym dziele może jedynie przynieść nieobliczalne w skutkach konsekwencje. Mieszkańcy gminy muszą niestety zmusić samorządowców do konkretnych działań, które z pomocą fachowców od różnych dziedzin dadzą pożądany skutek. "Po nas choćby potop" - nie może stanowić sztandarowego programu działania samorządności lokalnej - a z reguły do tego on się ogranicza. Suchacz, Kadyny i Tolkmicko - miejscowości o tak wielkim potencjale - leżą odłogiem i gdyby nie pojedyncze działania miejscowej społeczności (widać to wyraźnie w terenie) dawno umarły by śmiercią naturalną z wielkim przyzwoleniem władz – tak zresztą jak obecnie umiera Kolej Nadzalewowa i wiele urokliwych portów Zalewu Wiślanego, że nie wspomnę już o przepięknej Wysoczyźnie Elbląskiej.

AborygenMiejscowy

Anuluj