UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Owszem rzuciły we dwie ponad 50% stanu bramkowego zespołu ale liczy się zespół, który umoczył z najsłabszą drużyną tej ligi. Jedyne co potrafił to grać na styk ze wskazaniem na porażkę. To było do przewidzenia. Kielce od swojego przegranego meczu (gdzie grały składnie i prowadziły ale prowadzenia do dowiozły)z Piotrcovią uwierzyły, że mogą i potrafią. A my już jesteśmy najsłabszą rozbitą mentalnie i odliczającą do końca sezonu. Bo co mecz to inna strategia. Rozgrywające pojawiają się na skrzydłach, skrzydłowe na rozegraniu i każdy gra jak niewidoma bo swojej pozycji nie czuje.


Anuluj