UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
@Darecki42 - I tu sie w pewnym stopniu z Toba zgodzę co do ilości zgonów u nas i nawet nie w Izraelu a na zachodzie. różnica jest taka, że tam ludzi leczą, a u nas niestety nie. Nie wiem czy znasz procedury po zachorowaniu, ja znam bo chorowałem. Już tu kilka razy o tym pisałem i jeszcze raz napisze. Lekarz zadzwonił do mnie i kazał pic dużo wody i brać paracetamol, a jak sie pogorszy na tyle ze bede się dusił wzywać pogotowie! I ludzie tak robią łapią covid siedzą w domu zamknięci, z czasem choroba postepuje ludzie się odwadniają dostają zapalenia płuc, ale siedzą i czekają biorąc paracetamol bo tak lekarz im powiedział. Jak juz płuca są zajete i jest zapalenie nie mogąc oddychać dzwonią po pogotowie i trafiają w ciężkim stanie do szpitala często pod respirator i albo się uda albo nie. jakby wcześniej lekarz obsłuchał płuca i podał leki byłoby inaczej, jednak nie ma takiej możliwości bo lekarze mają wywalone i nie chcą się narażać. Podobnie jest z odwodnieniem, przy gorączce, częstych wymiotach, czy biegunkach, które przy covid występują są zamknięci bez pomocy w domu. O osobach starszych samotnych nie wspomnę. czy lekarz rodzinny w czasie choroby zadzwoni do pacjenta jak sie czuje ? nie! dzwoni tylko zaraz po zakażeniu i na tym leczenie się kończy. Stąd u nas tyle zgonów. Zawsze służba zdrowia u nas kulała, ale to co się teraz dzieje to szok.
grzesion