UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

@ROB4320 - W mojej ocenie silnik wspomagający w rowerze oznacza, że ktoś sam sobie przygotowuje taki pojazd. Do poruszania się na obszarze zamkniętym, prywatnym, poza drogami publicznymi. Do taczki też można przymocować silnik i nikt nie będzie wiedział, jak to nazwać. Wyrok, że rower z doczepionym silnikiem nie jest pojazdem mechanicznym odnosi się (jak się nie mylę. .. )do sprawy karnej. Przepisy o ruchu drogowym czy regulacje o odpowiedzialności cywilnej za szkodę wyrządzoną w związku z ruchem pojazdem - są inną częścią rzeczywistości. Ja wychodzę od strony zagrożenia, które powstaje. *** Jeśli masz wątpliwość, to odnieś się do konkretnego przypadku z życia. Tylko na jego przykładzie będzie można ocenić, czy postępowanie jest zgodne z wszelkimi regulacjami. Sama definicja tego czy owego niewiele znaczy. Wiele powszechnych pojęć nie ma definicji prawnej (np. szczególna ostrożność, rażące zaniedbanie), a jednak jakieś ramy dla ich rozumienia istnieją. Ostatecznie powołujemy się na tzw. "doświadczenie życiowe", czyli co i jak robi większość społeczeństwa. Większość ludzi nie jeździ motorowerem (dwukołowiec napędzany silnikiem benzynowym)po chodniku. Dlaczego? W sumie wiadomo, tylko wysłowić krótko niełatwo. Może bo matce spacerującej z dzieckiem w wózku, warczący "rower"obudzi śpiącego bobasa? :-)

Autor

Anuluj