UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Ciekawski to się obudził. Nowa władza po 1989 roku uznała, że OC to komunistyczny przeżytek, wiec problem ten natychmiast "olała". Tylko dzięki wytrwałości ludzi rozumiejących znaczenie OC jeszcze do końca lat 90 - tych utrzymywano rachityczne struktury. Niestety nie udało się ich rozwinąć, a praktycznie od 2002 roku trwają pracę nad odbudową OC, ale jak dotąd nie wypracowane konkretów. Całością jej zarządza KG PSP, a w terenie te zagadnienia są scedowane na Wydziały Zarządzania Kryzysowego, ale nadal Prezydenci Miast, Burmistrzowie i Wójtowie są jednocześnie na swoim terenie Szefami OC. Akurat ta ich działalność podlega nadzorowi danemu Wojewodzie, który kontroluje funkcjonowanie obrony cywilnej. Jednak nadal nie stworzono nowych przepisów prawnych i praktycznie OC w Polsce nie funkcjonuje. W ostatnich latach znaczną część zadań z tego zakresu przekazano do Wojsk Obrony Terytorialnej. Jednakże nie jest to zgodne nie tylko z prawem, ale ogólną zasadą, że te zagadnienia muszą realizować organizacje cywilne. Nadmieniem, że OC funkcjonuje w zdecydowanej większości państw i nie ma tam pomysłów, aby ją ograniczać czy wręcz likwidować.
OC po co?