Zgłaszanie opinii do moderacji

@babunia - Babuniu - 100% racji. Wolność im szczepionki ograniczają. Szkoda, że nie smartfony, dzięki którym np. policja namierzy ich w kilka sekund, szkoda, że nie praca, do której muszą chodzić. Szkoda też - ale już serio - że sami nie widzą, iż swoją krótkowzroczną, egoistyczną postawą rujnują zdrowie innym, których zarażają, nie szczepiąc się i olewając noszenie masek w miejscach, w których przebywają wraz z innymi w zamknięciu: tramwajach, pociągach, sklepach. I jeszcze - najwięcej do powiedzenia na temat rzekomej szkodliwości szczepionek mają do powiedzenia (bez urazy, ale z obserwacji wynika): fryzjerki, budowlańcy, sprzedawcy i wszyscy inni, którzy z medycyną mieli do czynienia wtedy, gdy im ktoś krew do badań pobierał. Mądrzejsi od epidemiologów, od profesorów, wierzą szczególnie chętnie internetowym szarlatanom i innym bajkopisarzom.

Po dwóch dawkach i bez wira