UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

(. .. )Bogaci przedsiębiorcy nadal mają płacić mniej niż zwykli pracownicy. Podatek liniowy zostaje. Biznesowi lobbyści załatwili sobie obniżenie składki. Nadal będzie opłacalny arbitraż - zakładanie fikcyjnej "działalności gospodarczej", żeby uniknąć części podatków. Co gorsza, rząd tworzy kolejne przywileje dla wysokich dochodów. Właściciel firmy informatycznej zapłaci 12% podatku. Sprzątaczka, którą pracuje za minimalną - 17%. Ustawa obniża opodatkowanie zysków wyprowadzonych z firmy. Jaki w tym sens? Pozostaje pogratulować skuteczności organizacjom biznesowym. Za ich przywileje, wepchnięte do ustawy na ostatniej prostej, ktoś musi zapłacić. Padło na samorządy. Samorządy w Polsce utrzymują się z udziału w podatkach. Stąd mają pieniądze na osiedlowy żłobek, remont szkoły czy komunikację. Nietrudno zgadnąć, co się stanie, kiedy rząd obetnie kasę samorządom: podrożeją bilety autobusowe, nie będzie nowych miejsc w żłobkach, poczekamy dłużej na remont dziury w drodze. Mało mnie obchodzi, że PiS prowadzi rozgrywkę z liberałami, którzy trzymają władzę w większości dużych miast. Te cięcia nie walną w Trzaskowskiego, tylko w zwykłych ludzi. Na to naszej zgody nie będzie. (. .. )

RobertKoliński

Anuluj