UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Nie wiem jakie były szczegóły czyich kombinacji, nie jestem naiwny i coś musi być na rzeczy, ale wiem jedno - będąc studentem BWSH byłem przez pierwsze 5 semestrów dee facto studentem elbląskiej uczelni (jeszcze wtedy będacej oddziałem BWSH), dopiero w ostatnim semestrze zostałem (tak jak cały rok) zmuszony do dojazdów do Koszalina i studiowania na prawdziwej BWSH. I wiecie co ? Co by nie mówić o Dubielli, to te 3 i 5 roku, mimo wielu perturbacji lokalowych (wszak budynek na Lotniczej był dopiero wznoszony) to był Oxford w porównaniu z Koszlinem, gdzie na zasyfiałej sali gimnastycznej ledwo żywy staruszek, zapewne ekspert od realnego socjalizmu, wykładał na ostatnim semestrze (SIC!) dla 300 osób podstawy marketingu. Nie wiem jak jest teraz na EWSH, ale kadra była niezła.

Magister PG

Anuluj