UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Kilka starszych pań sąsiadek, urządziło regularną szczujnię i nagonkę na dziewczyny, zajmujące się kotami. Paniom nie przeszkadzają menele, którzy regularnie urządzają burdy na placu zabaw dla dzieci i siłowni, piją, ćpają, drą mordy do rana, tylko budki dla kotów, które są sprzątane i zadbane. Nie wiem czy bardziej tym nobliwym paniom sąsiadkom przeszkadzają koty, czy raczej te dwie dziewczyny zajmujące się kotami. Przeszkadzają do tego stopnia, że oblewane są wodą, wyzywane, nękane, poniżane słownie. Od takie typowe polactwo, cebulactwo i prymitywizm. Jak się ktoś nie podoba, to zniszczyć, opluć, przegonić. Gdyby nobliwe panie sąsiadki miały świadomość, że to co robią, podlega pod konkretny paragraf KK, to może by tego nie robiły. Może spółdzielnia powinna tym paniom wyjaśnić, że za nękanie mogą w końcu ponieść karę, a koty środowiskowe są objęte ochroną na podstawie ustawy o ochronie zwierząt.