UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
A jak to widzą wodniacy, którzy przypływają do Elbląga. Tam jest gnój na całego: 1.Dopływając od strony południowej do kładek - lewa strona wysoki, stalowy brzeg, "kapusta"przy brzegu, do pachołków nie można się dostać. A wystarczyłoby przycumować wzdłuż 2 pomosty :sad2: 2.Lewą stronę okupuje Żegluga, zresztą brzeg nie jest przyjazny, połamane ostre betony 3.Przekraczamy most wysoki. Po prawej stronie najwyżej 3 miejsca dla jachtów z położonym masztem, dalej wysoki brzeg - dla kogo ? Bez przyłączy, mediów. Tam można by cumować wszelkiej maści "bary"i "prywatną inicjatywę" 4.Po lewej stronie brzeg zajęty "odpustowym wyposażeniem", brak jakiejkolwiek infrastruktury 5.Z kolei dopływając do mostu niskiego od północy - lewy brzeg zajęty przez obskurną restaurację Żeglugi, cumować nie można - barierki. Z tyłu i z boku "restauracji"zaplecze dla miłośników "małpek"pod chmurką. 6.Prawy brzeg, wysoki, stalowy, nie przyjazny dla burt - często stają tu "węglarki"z Rosji. Itd. Żałosne to wszystko, kompletny brak koncepcji - choć możliwości są i to niewielkim nakładem.
turysta