UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
@GłębokaMyśl - Tu nie chodzi już nawet o broń. Nawet, jakby w piwnicy znalazł bursztynową komnatę, pod posadzką, to też jest jego, bo to jego nieruchomość. A to, że akurat jemu się trafiło szczęście to "trudno". Państwo musi z tym żyć i co najwyżej ze skruchą spytać czy może odkupić. Tak wygląda szanowanie prawa własności. Zgodnie z logiką policji cokolwiek znajdzie pod podłogą to nie należy do niego, Nawet, jak znajdzie pordzewiały młotek czy śrubkę :)
Do_pomorskiego