UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
.Właściciel "szyn"w Polsce pobiera opłatę za korzystanie ze swojej infrastruktury. Dla przykładu: opłata przewoźnika za przejazd pociągu osobowego z Elblaga do Malborka to ok 80 PLN za jeden kurs. Paradoksalnie nie jest to mało zważywszy na inne koszty (tabor, sieć, płace itd )które ponosi przewoźnik ale daje jakis pogląd. Ten szlak jest zelektryfikowany, z rozkładową prędkościa 120km/h z niezłym naciskiem na oś. Teraz o "naszej"trasie: 48 kilometrową linię nr 254 (Tropy - Braniewo )PLK w swej ofercie udostępnia (tanio - fakt )jedynie do Elblaga Zdroju (stt Mazurska). Od tej stacji towarowej do Kadyn a potem na odcinku Tolkmicko - Braniewo potencjalny chętny przewoźnik musiałby partycypować w kosztach PLK niezbędnych do poniesienia w związku z przygotowaniem linii/odcinka/ów. Im dłuższa umowa, częstsze kursy tym stawka byłaby niższa. Jest jednak jeden problem: PLK nie udostepnia tej linii w kilometrażu od 20,246 do km 24,258 czyli Kadyny - Tolkmicko. Zachęcam do wycieczki / spacer torami na ten odcinek. Podsumowując: najtańszym, najszybszym rozwiązaniem byłoby pozyskanie przewoźnika z jakimś uzywanym 50-60 miejscowym szynobusem np SA109 i uruchomienie połączenia Elblag Zdrój - Suchacz - Kadyny. Nawet przy stawce np 100 PLN za jeden kurs dla PLK, bilecie np 10 PLN, 40 pasażerach już 3 / 4 kursy pt/niedz zaczełyby przynosić zysk a przynajmniej nie generować strat.
nold