UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Wówczas w Elblągu z wojsk królewskich stacjonowały siły około 140 do 150 żołnierzy. Ich wartość bojowa była niska, bo dotychczasowa mało wyczerpująca służba dodatkowo obniżyła ich morale. Czas między wartami i patrolowaniem okolicy dzielili z rozrywkami, głównie w formie pijatyk. Stąd często do służby żołnierze przystępowali niekoniecznie w pełnej mobilności. Szczęściem w nieszczęściu był tutaj fakt, że wojsko krzyżackie podchodzące do miasta również nie było zdyscyplinowane. Bardziej pchała ich nadzieja zyskania łupów niż prawdziwa walka, gdyż w większości byli to najemnicy, którym Zakon zalegał z żołdem. Stąd całe to oblężenie zakończyło się raczej szczęśliwie dla obu stron. Niektóre źródła historyczne podają dane, że kratę w Bramie opuścił jednak jeden z żołnierzy. Nie ustalono do końca czy to on dostrzegł Krzyźaków, czy ostrzegł go jakiś mieszczanin, bo pojawia się też informacja, że miał być to czeladnik od mistrza szewskiego lub kowalskiego. Ten Piekarczyk został wymyślony później i do końca nie jest ustalone czy był to fakt, czy po prostu wymysł autora legendy.

Gwoli woli.

Anuluj