UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Po festiwalu błędów, po widocznym braku pomysłu na grę EKS wymęczył zwycięstwo (bo żeby wygrać to trzeba grać a nie udawać)Nie ma się czego cieszyć ze zwycięstwa bo to był przypadek, wypadek przy pracy albo fuks a nie umiejętności. Pierwsza połowa to błąd na błędzie, rozegranie leży i kwiczy obrona – a co to jest. Pani Stapurewicz budzi się pod koniec 2 połowy, może powinna zaczynać mecz 45 minut przed wszystkimi? Milica no dzisiaj to był fatalny mecz jedyna akcja to ten faul w ataku w ostatnich sekundach poza tym nic piach grała. Skrzydła - ha ha ha. Coś tam Basia Ch. Zaistniała, nie można wszystkiego zwalać na kontuzje i braki kadrowe bo dokładnie widać kto i jak gra. Po pierwsze nie ma zespołu, po drugie brak umiejętności a po trzecie brak zaangażowania i odwagi aby kończyć akcje samemu. Gdzie były kontry? Gdzie była walka w obronie? Chyba pojechały na inny mecz.