UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Jeśli wierzysz w to co napisałeś to gratuluję logiki. Dwie kadrowiczki wyszkolone w elbląskim klubie, chłopie to było wieki temu kiedy grały u nas, żadna a nich nie rozpoczynała zawodniczej kariery w Elblągu i żadna a nich nie jest wyszkolona jak to ująłeś w EKS. Epizod w karierze a ścieżka kariery jednej i drugiej zawodniczki to progres formy i umiejętności. Do Lubina nie idzie się z przypadku, nie potrafimy zatrzymać jakości w klubie bo nie ma na to kasy. Wiec masz odpowiedź co definiuje takie a nie inne transfery w klubie. KASA misiu KASA. Można się czarować, że za drobne sprowadzimy diamenty ale może na jeden sezon. Jeśli młode utalentowane to jakie kontrakty im zaproponujesz 4-5 letnie, a jeśli spalą się w blokach i trzeba będzie za porozumieniem stron odsyłać większość do domu. A może posłuchać geniuszy sportu i szukać na Ukrainie, tylko to nie branża budowlana, żeby dobra zawodniczka była 2 x tańsza niż Polka. Klub tak naprawdę kuleje finansowo i nie ma ruchów, żeby stworzyć zespół z realną wartością sportową. Tanie mięso to psy jedzą dlatego nikt wartościowy nie zamierza tu grać za śmieszny kontrakt.