UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Posyłam dzieci do szkoły, bo muszę. Przykro mi, że w twojej szkole trzeba podlizywać się nauczycielowi, ja nie muszę, bo moje dzieci uczą się i są obiektywnie oceniane za swoją pracę, a nie za moje podlizywanie. Jeśli chcesz mnie obrazić tym, że pracuję w handlu to ci się nie uda. Nie znasz mojego wykształcenia, a i ono nie świadczy o człowieku jak widać. Chodzi mi bardziej o absurdy, które tworzycie, przychodzicie do sklepów bez masek lub uchylacie je pytając o coś, a boicie się moich dzieci. Wy wchodzicie do mojej pracy, a mnie w swojej trakujecie jak trędowatą. To samo w urzędach. Panie przebiegają do nas po kawki, śniadanka, a urzędy są dla nas niedostępne. Was trzeba testować, a po teście do sklepu po covida. Nie rozumiesz bezsensu?