UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Nie wiem jak dawno byliście harcerzami, ale nie możemy chyba porównywać harcerstwa z lat 70-80 tych do obecnego. Ja tez widzę dużą różnicę. Byłam w tych latach począwszy od zucha po instruktorkę do ukończenia liceum., a teraz mój syn od paru lat aktywnie działa w harcerstwie z czego bardzo się cieszę. Też wiecznie porównuję jego ze mną. Ale to błąd- każde pokolenie to inni ludzie, którzy wyrośli w odmiennych warunkach i wartościach. Zawsze była moda nawet w charcerstwie. Przytaczasz imprezę- że robili dla kasy- bo teraz nikt nie daje tej kasy i dopuki nie "zahandlują" (np. znicze, karty świąteczne) to trudno o środki. Pamiętasz Hufiec na Kosynierów- to porównaj z obecną kadrą na Mazurskiej. Niestety mamy nauczke, że tak jak rodzice nie powinni w każdym calu odnajdywać siebie w swoich dzieciach tak i my starzy harcerze w dzisiejszych. Wiem, że to przykre ale chyba prawdziwe. A propo- kiedyś również z biwaków wracaliśmy chorzy, instruktorzy nie zawsze się nami zajmowali. Zależy kto do tego miał smykałkę a kto nie. Tez był podział i izolacja oraz rywalizacja między drużynami a co dopiero w stosunku do "cywili".
róża wiatrów