UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Obaj, którzy zginęli w tym tragicznym wypadku, w swoim środowisku byli wysoko oceniani za rozsądek, umiejętności, doświadczenie, a także za inne przymioty, którymi byli obdarzeni. Obu ich bardzo pociągała myśl o utworzeniu ratowniczej grupy wodnej. Chcieli pomagać innym w krytycznych sytuacjach. Osobiście uważam, że ich wypad na zalew w warunkach złej pogody, we trójkę, był swego rodzaju wyzwaniem i chęcią zdobycia nowych doświadczeń, które później mogliby wykorzystać dla niesienia pomocy potrzebującym. Nigdy nie nazwę ich decyzji lekkomyślnością, choć taka ocena nasuwa się w warunkach braku znajomości ich charakterów i celów jakie sobie stawiali. Pewne jest tylko to, że niestety zabrakło im doświadczenia w przeprowadzaniu operacji w tak trudnych warunkach. Żal mi serce ściska, a łzy ciekną po licach. Jak teraz żyć dalej bez takich wspaniałych chłopaków, bliskich sercu wielu osobom? Łączę się w bólu z rodzinami ...
xxxxx