UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

To takie dziwne, ze o 18 dostajesz telefon, ze dwa twoi dobrzy koledzy sie utopili. Ci zawsze roztropni, co sprawdzali kazda line po dwa razy, z ktorymi plywalas nie raz po elblaskich kanalach, z ktorymi sie zgadzalas, albo i nie, to nie mialo znaczenia. Nagle po 18 w oczach kilkudziesieciu osob pojawily sie lzy i wiecej, wiecej, wiecej lez... To takie neisparwiedliwe i wszyscy wokol mowia: "Z Tomkiem sie umowilam zeby odebrac znicze", albo "Turus mial mi pomoc w przygotowaniu zbiorki". Nie pomoga, juz nigdy nei pwoedza, ze hip-hop to jest muzyka, juz nigdy nei pwoeidza, ze smierc jest darem. My mzoemy tlyko wspominac, cale zszcescie, ze to dobre wspomnienia... Same dobre...

feministka

Anuluj