UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Nie jestem panią. .. nie wiem skąd taka interpretacja. .. .to raz. .. dwa. .. tak się składa, że znam osoby, które chorują na covid. .. .widuje je dość często. .. nie mają rzeczony problemów z oddychaniem. .. .nie umierają. .. .a zatem posądzanie mnie o ślepotę i czułość to nietrafiony argument. .. .zgadzam się z tym, że chorzy na covid cierpią. .. umierają. .. .na inne choroby również cierpią i umierają. .. zdaje się nawet, że odsetek zgonów na inne choroby jest większy niz na covid. .. i ktoś robi z tego problem? Pada tu argument że rak nie jest zakaźny. .. .to czemu na niego umiera więcej ludzi niż na covid? Bo jest bardziej śmiertelny. .. nie zwracamy się nim, a mimo to odsetek zgonów jest większy. .. nikt nie robi z tego problemu. .. .czy śmierć tak małej ilości osób może być powodem niszczenia całego kraju? Załóżmy, że śmiertelność covid to 4%(bardzo wygórowane statystyki). .. na 100000 zakażonych umrze 4000.. .. 96000 poniesie straty różnego rzędu. .. Moralne. .. .materialne. .. pozbawienie wolności. .. zdrowie psychiczne. .. strach. .. .panika. .. i wiele jeszcze innych strat. .. .czy można d tego dopuścić w imię dobra ogółu? Skoro ten ogol to 4000? Jak można tak oszukiwać ludzi? Jak można tak manipulować? Jeśli już, to trzeba mówić prawdę. .. a nie wmawiać, że dla dobra ogółu musimy się poświęcić. .. podczas gdy ten ogol to 4000 do 96000.. .. o czym Wy tu mówicie?

Cogitans

Anuluj