UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Ale przyznacie, że jest to jednak fenomen - o jabłkach z działek afera, a tymczasem pijacy nadal wychowują naszą młodzież. Tak nawiasem mówiąc - oczywiście wiemy, że w ramach godziny wychowawczej są pogadanki o wychowaniu w trzeźwości. Ciekawym jak ta pani sobie z tym radzi... przecież dzieciaki muszą sobie z niej niezłe jaja robić. Ciekawy jestem czy w gimnazjum nr 2 jest palarnia dla nauczycieli, bo podobno w niektórych szkołach jest - taki cuchnący nikotyną nauczyciel wchodzi potem do klasy i uczy naszych dzieci by nie palili :-)) To są absurdy, które nikogo nie interesują, przy tym jabłka w sadzie to mały pikuś. Jeszcze do gimnazjalisty - masz racje, każdemu zdarzają się błędy, ale pijany policjant za kółkiem od razu leci z pracy na pysk, bo ma być wzorem, a nauczyciel-wychowawca? Ciekawy jestem tych "konsekwencji" :-) Nauczyciel, drogi gimnazjalisto, musi mieć przede wszystkim autorytet. Nie może być też KARANY, ani nie może być wobec niego prowadzone postępowanie prokuratorskie, które na pewno było. Dziś za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu idzie się siedzieć! A nie uczyć dzieci.