UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Super pomysł. Mieszkałam w Lądku Zdroju oczywiście byłam dzieckiem jak tylko dostałam jakieś pieniądze kupowałam słonie w pobliskim sklepie z pamiatkami(miałam okazałą kolekcję)no i niestety jak tato pojechał na handel do Węgier zabrał oprócz kryształów z Huty Wioletta moje słonie. .. Pamiętam, że jak wrócił bardzo się cieszyłam ze słodyczy syropu pomarańczowego i butelki plastykowej, która była myta w nieskończoność. Pozdrawiam mieszkanka Krynicy M.
Meegg