UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

@Cogitans Wracając do epidemii i pandemii. Nie znasz definicji obu tych pojęć, bo gdybyś znał, nie pisałbyś takich głupot. Dzięki takim denialistom siejącym dezinformację niestety może nam grozić scenariusz Lombardii, NYC, Londynu czy Hiszpanii. Nie zakończyliśmy jeszcze epidemii, ona ciągle się rozwija. Do jakich rozmiarów urośnie problem, żaden ekspert nie jest w stanie przewidzieć. Cieszmy się relatywnie niską zachorowalnością i małą liczbą zgonów i zróbmy wszystko, żeby tak zostało. Jak ktoś potrzebuje danych na tacy, proponuję na własną rękę przyjrzeć się statystykom zgonów w Europie https://www.euromomo.eu/graphs-and-maps/ i porównać poszczególne kraje w świetle tego, jak radzą sobie z epidemią. Statystyki prowadzone są od 2015, nie obejmują niestety Polski. Epidemia, ograniczenia, nowa rzeczywistość jest źródłem silnego stresu. Niektórzy reagują w takiej sytuacji zadaniowo, konstruktywnie i odnajdują się w nowych warunkach. Inni niestety sobie nie radzą, u niektórych dochodzą do głosu mechanizmy obronne jak zaprzeczenie czy wyparcie. Przemyśl to Cogitans :D

thag

Anuluj