UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Lata siermiężnego i posuniętego do absurdu socjalu wyprodukowały osobników z rzędu jemiołowatych, którzy nie dając nic z siebie - oczekując od świata zadośćuczynienia wynikającego z faktu swego istnienia. Ta wręcz kuriozalna sytuacja jest doskonałą pożywką dla różnej maści kombinatorów i mężów opatrznościowych. Wszyscy się już dawno pogubili w tym co się komu i za co należy - ale nasze orły brną dalej w ślepą uliczkę, a tłuszcza wyje z zachwytu nad coraz to dosadniejszymi i bogatszymi w dzieło - aferami i pokazami ignoranctwa. Głowa ma pretensję do nogi, że nie idzie w słusznym kierunku. Toż to jakaś paranoja.
AborygenMiejscowy