UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

@hd - Chyba lekarze w każdym mieście świata orientują się mniej więcej, czy ludzi więcej umiera niż normalnie, jakie mają objawy chorzy aktualnie umierający w takiej liczbie. 1000 zmarłych jednego dnia w jednym mieście (NY)to 1000 dodatkowych zmarłych do tej liczby, która zwykle dziennie umiera z różnych innych powodów, a nie po prostu "przeksięgowanie"przyczyn zgonów na nową chorobę. W końcu lekarze nie są chyba ciemni i widzą co się dzieje, lepiej niż jakiś internetowy mędrek, który nie widział ani jednego chorego, a już nie mówię - umierającego na wirusa. W dwa miesiące zmarło bodaj 300 tys ludzi i liczba ta podwaja się co parę dni, więc za kilka tyg będzie 3 mln itd. A co do "na rękię państwom to jakoś widzę u ich sterów przeważnie ludzi po 60/70-tce, więc nie wiem, czy im tak na rękę. Następna rzecz: nikt nic nie wie nt wirusa, a przy takiej skali pandemii może się za chwilę okazać, że nie jest on taki łagodny dla młodych jak się wydaje, nie wiadomo co im tam uszkadza i niszczy i czy czasem nie zostaje na zawsze, jak to ma w zwyczaju większość wirusów, by dobrać się do nich ponownie np za miesiąc, potem za dwa, aż do skutku. Dlatego, ponieważ wiedza o zarazie jest dokładnie zerowa, zgadzam się na ostrożność, maski itd. i przeczekanie: może samo jakoś minie, bo to jedyna nadzieja

renato

Anuluj