UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Rozumiem, że służba zdrowia nie ma teraz łatwego życia. Jednak są sytuacje, które sami pracownicy związani ze służbą zdrowia prowokują. Dziś byłam odebrać wynik RTG z przychodni przy Szpitalu Wojewódzkim (prześwietlenie robione w czwartek). W rejestracji, gdzie odbiera się wyniki, otrzymałam informację, że wyniku nie otrzymam, bo wydają tylko zdjęcia ze skierowania "pilne". Proszę zauważyć, nie dostałam RTG nie dlatego, że go nie ma, ale dlatego, że ktoś wydał zadziwiające (żeby nie użyć mocniejszego określenia)zarządzenie. Nikogo przy okienku nie było, ani za mną, ani przede mną. Poinformowano mnie, że RTG otrzymam dopiero po odwołaniu stanu zagrożenia. Byłam na miejscu, było zdjęcie, ale rejestratorka go nie wydała. Czy ktoś widzi tu jakiś sens?

elso

Anuluj