UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

cześć druga notki: . Pech prześladował go także w latach późniejszych. Jak w 2004 r. poinformowała „Gazeta Wyborcza”, prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Wojciech Andruszkiewicz wystosował do komisji rekrutacyjnej Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego list referencyjny w sprawie dzieci czwórki sędziów. Okazało się, że dzieciom na egzaminach wstępnych na WPiA zabrakło kilku punktów. Opisał więc zasługi rodziców, wskazując, że warto te zasługi wziąć pod uwagę przy decydowaniu o tym, czy przyjąć ich dzieci na studia prawnicze. Ponieważ punkty z egzaminów są ważne, ale zasługi rodziców bywają ważniejsze – co najmniej jedna osoba z tego osobliwego odwołania na studia się dostała. Pech polegał na tym, że to właśnie prof. Jerzy Zajadło był wówczas przewodniczącym komisji rekrutacyjnej na WPiA UG. Oraz na tym, że sprawą zająć się musiały policja i prokuratura. Ale z drugiej strony trzeba pana profesora zrozumieć. Nikt przecież nie odpowiada za to, jakiej treści listy piszą do niego prezesi sądów w sprawie dzieci kolegów. Z branży. "

szoking

Anuluj