UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Wprawdzie nie jestem zx ale ja postaram sie opisac co sie stalo w Milakowie spoznilismy sie godzinke bo mielismy problemy z autobusem a ze gospodarza bardzo zalezalo zeby zagrac ten mecz bo mieli jakis tam festyn nie bylo walkowera. Po przyjezdzie sedziowie zadali pytanie za 100 po co przejechalismy jesli no i tak przegramy? Ale my chcielismy grac, a panowie sedziowie gwizdali tylko w jedna strone, a sedzia liniowy nie opuszczal chorongiewki trzymal ja caly czas w gorze nie pozwoliw wejsc na pole karne a wiec do przerwy bylo 3:0. Po zmianie stron sedzia sobie przypomnial jak sie gwizdze ale tylko do stanu 3:1 i pozniej znowu cos sie stalo i zrobilo sie goraco ale na szczescie dla gospodarzy mecz sie skonczyl 5:1. Sedziowie po meczu byli tak dumnie z siebie, ze tak sie napili ze nie dojechali pewnie do Elblaga!!!
xxx