UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Mam pytanie odnośnie kierowców, kiedy wreszcie oni zrozumieją że nie są w pojeździe królami szos i władcami przystanków a sprzedaż biletów to nie gest wielkiej łaski wobec pasażera. Mam możliwość korzystania z komunikacji miejskiej w wielkich miastach, Gdańsk, Szczecin czy Wa-wa i tam jakoś nie zauważyłem żeby kierowcy łamali przepisy, żeby jeździli agresywnie, wymuszali na innych użytkownikach drogi niewłaściwe zachowanie, nie spotkałem się z tym że kierowca widząc w lusterku starszą osobę zamykał jej drzwi przed nosem a potem stał dobre 2 minuty czekając na włączenie się do ruchu, ja wiem że pieniądze na bilet powinny być odliczone ale mając przed sobą pudełeczko pełne drobniaków wydanie reszty z 5 zł zajęło by dosłownie 5 sekund. Ciężko też słucha się komentarzy pod adresem innych kierowców. Autobus to nie prywatny folwark tylko narzędzie pracy, a pasażer to nie ziemniaki tylko kient który płaci za usługę i uważam że jakiś szacunek mu się należy. Przydało by się też przeorganizować trochę rozkłady jazdy bo bywa tak że autobus toczy się unikając przyjechania za szybko na następny przystanek albo pędzi i ledwo w zakrętach wyrabia bo korki go przytrzymały. ..
JiLniezalogowany