UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Bardzo współczuję rodzinie chłopca i łączę się z Nimi w bólu. Współczuję też kierowcy, widziałam Go tuż po zdarzeniu, facet był załamany i w szoku. Mieszkam na Alei Tysiąclecia tuz przy tym feralnym przejściu i ciągle słyszę pisk opon, albo krzyk przechodzących ludzi, którzy musieli rozbiegć się w różne strony na przejściu, bo samochód na jednym z pasów hamuje w ostatniej chwili. Sama dużo jeżdżę po naszym mieście, ale to skrzyżowanie bez żadnych zabezpieczeń, to po prostu pomyłka. Poza tym komentarze o szukaniu winnych są zbędne, to jest tragedia dla każdej ze stron. Lepij przyjdźcie zapalić mały znicz w tym miejscu.

Mieszkanka Tysiąclecia

Anuluj