UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Prezydent Wróblewski rujnuje właśnie wspólnie z PiSowskimi mocodawcami elbląską Wyspę Spichrzów. Podpisując tę haniebną umowę na budowę biurowca w tym miejscu dopuszcza się nie tylko gwałtu na historycznej tkance miasta, ale również aktu zwykłego sprzedawczykowstwa politycznego, bo to jest zwykłe przekupstwo wyborczo-polityczne zastosowane na okoliczność ostatniej kampanii wyborczej przez rządzący reżim. Co ciekawe, jak mówią mi osoby będące blisko negocjacji, ale co również wynika z lektury dokumentów intencyjnych w tej sprawie, to budowa w tym miejscu nie była wcale wymogiem inwestora (ARP), ale decyzją samego Wróblewskiego - wbrew rozumowi podjął on decyzję, że biurowiec nie stanie tam, gdzie miałby on sens, czyli w centrum miasta (np. w którymś z wymagających remontu/rewitalizacji budynków niszczejących dziś w mieście) albo na Modrzewinie, ale wybrał historyczną Wyspę Spichrzów, bo uznał iż w ten sposób zrobi sobie najlepszy PR wyborczy i wyleczy przy okazji kompleksy związane z zarządczą nieudolnością (na zasadzie - na WS nic nie ma? No to postawię tam bohomaza więc nikt nie powie, że się Wyspą nie zajmuję). (. .. )

RobertKoliński

Anuluj