UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Grali w co innego. Jugosłowiański polityk i pisarz Milovan Dilasźl wspominał grę alkoholową, świadkiem której był w daczy Stalina podczas swojej wizyty w styczniu 1948 r. : „Każdy zgadywał, ile stopni poniżej zera jest na dworze, a potem, za karę, wychylał (. .. ) kieliszek za każdy stopień, o który się pomylił. (. .. ) Pamiętam, że Beria pomylił się o trzy stopnie i twierdził, że zrobił to specjalnie, żeby dostać więcej wódki”
Stalin. Nowa biografia