UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Jeden z najlepszych felietonów w całym cyklu. Oczywiście nie ze wszystkimi tezami się zgadzam, bo np. kandydaci PiS hejtujący środowiska LGBT z pewnością nie zasługują na uznanie za "sposób argumentowania i odwagę publicznej dyskusji", gdyż uprawianie nienawiści kiedy zostało się przyciśniętym do muru i ujadanie na tę grupę społeczną na kampanijne zamówienie partyjne (poprzednio uchodźcy, dziś geje) bynajmniej nie jest żadną odwagą, a tym bardziej postawą godną pochwały. Wręcz przeciwnie, za co mam ogromne uznanie dla "lewicowego interlokutora", który zgasił PiS-owskiego nienawistnika publicznie swoją repliką, jak peta. Podobnie jest w przypadku "prawniczki ze społecznym zacięciem", która zawodowo nie ma najmniejszych sukcesów, zaś jako spadochroniarka trafiła na elbląską "jedynkę" wyłącznie ze względu na ogromną niechęć w macierzystym Olsztynie i bliską znajomość z Robertem Biedroniem, z którym studiowała. Nie zgadzam się również z opinią w kwestii kandydatów PO, którzy skompromitowani całą swoją postawą w czasie sejmowej kadencji teraz mieliby nagle okazać się ludźmi "doświadczonymi" i "merytorycznymi" w krytyce - gdyby tak było, to swoją sejmową pracą udowodniliby, że ich rzekomy profesjonalizm ma faktyczne podstawy, zaś każdy zorientowany w ich politycznej działalności obserwator wie, że jest to teza palcem po wodzie pisana.
obserwatorka