UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Kontrola nic nie wykaże. To pewne. Bo nikt z ratusza nie spędzi tam choćby całego dnia i nie zaobserwuje ile wody jest lane bez sensu- stąd wysokie rachunki za wodę. Kto pracował i pracuje, wie o czym mówię. Od groma pomocy z zewnątrz, często w postaci smyczy, a gdy nadchodzi bieg na 4 łapy, nagle smyczy brakuje. Taka sytuacja też była. Jakim cudem nie ma pieniędzy na karmę skoro psy jedzą najtańszego Optimusa? Nieco lepiej mają koty, które mogą liczyć na pasztety z Rossmanna. Nagle na funpage schroniska i wolontariuszy pojawiają się wpisy o pracownikach, takie udowadnianie na siłę, że wszystko jest zgodne z procedurami a poświęcenie końca nie ma. Od 7 do 8 rano pracownicy siedzą w socjalu. Wszyscy poza dyrekcją bo jej z kolei jeszcze nie ma. Oczywiście ci co przyszli na 7 wychodzą o 15. Za siedzenie też płacą więc zawsze jest czas na kawę czy fajkę poza zasięgiem kamery i najczęściej na wybiegu dla kotów czy za kontenerem. I nikt mi nie powie, że jest inaczej. Wiele się tam dzieje i wielu o tym wie. I może wreszcie ktoś się za ten temat weźmie. Popieram słowa byłego pracownika. Ci co tak bronią to chyba widzą tylko to, co chcą widzieć. A praca świetna- zero stresu. Kto pracował/pracuje ten wie.

Samurajjack

Anuluj