UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
rzeczywiscie, do połowy lat sześcdziesiatych zdobybie miasta przez Rosjan w 1945 roku określano błędnie na dzien 12 lutego. Wynikało to z faktu, iz przebywajacy w czasie wojny Polacy (głownie przymusowi robotnicy, choc wielu bylo ochotniczych,szczegolnie sierot) juz wyjechali z Elbląga, przybywali wciaz nowi troszczac sie raczej o miske zupy niz o wiedze w zakresie dokładnej daty zdobycia miasta, zaś nas, Polaków - Prusaków, mieszkajacych tu w niewielkiej liczbie od stuleci - nikt po prostu mie słuchal. Zdobycie nastapilo 10 lutego, data 12 padla po raz pierwszy w 1948 roku w jakims malym artykuliku prasowym, ale byl to okolicznosciowy wywiad z radzieckim dowódcą.Jak czesto sie zdarza ewidentna pomylka szefa - idioty staje sie prawda obowiazujaca...(...aaa, tu stoją wieżowce?W takim razie jezioro damy tam.. Z jakiego to filmu???). Przez środek cmentarza i poprzez ogród tak zwanego domu Schichauów wytyczono ulice(to chyba ta nowoczesna arteria, o ktorej z taka emfaza pisze owczesny dziennikarz) ktorej nadano miano 12 Lutego.Stalo sie to chyba w 1954 roku. Później dopiero "odkryto" znaczenie daty 12 lutego 1454 roku, choc w istocie w tym epizodzie walki elblązan o wolność gospodarczą wazniejszym wydaje sie data deklaracji politycznej elblazan o równoprawnym związku wolnego samorządnego miasta z wielką Rzeczpospolitą - niz data zdobycia zamku. Owa wzmianka o Elblągu który wyrósł na miejscu TRuso to oczywista propaganda, jeszcze trochę stalinizmu, a ogłoszono by iż mieszkali w Truso słowianie, zas jakichs archeolog ze slusznym robotniczo - chlopskim pochodzeniem i kregoslupem, pochodzacy z awansu spolecznego, znalazlby małą bursztynowa gwiazdkę, powleczona czerwonym dekorem....Krzyzacy czesto ( jak i czterej biskupowie pruscy) lokowali swe zamki i przyszle miasta na dawnych miejscach pruskich sadyb, miejscach kultu, skrzyzowaniach waznych drog itd.) jednakże pomiedzy spaleniem Truso a wzniesieniem pierwszego zamku krzyzackiego w Elblągu ( do naszych dni nie okreslono dokladnie miejsca jego lokacji, ten o ktorym mowa w artykule, posadowiony zostal w gore rzeki i na przeciwnym jej brzegu) da sie zauwazyc okres conajmniej 300 lat. Nie wiadomo wszak czy w Truso na zgliszczach nie trwalo jakieś życie, jednakze w okolicach wizyty swietego Wojciecha w naszych stronach - Truso nie istnialo. Nie moglo ono bowiem, ze wzgledu na swe znaczenie, umknac uwadze owczesnych. Pan Stefan Jedrychowski i niejaki Hilary Minc - to dwa typy, ktorych dzialalnosc przyniosla elblaskiemu osrodkowi przemyslowemu wielkie szkody. Nie mieli oni poczatkowo żadnej wiedzy a czały czas - żadnej wizji zagospodarowania świeżo pozyskanego Elblaga, wiec - aby nie stal pusty - rozebrali go czesciowo. Wlasnie ow rok jubileuszowy 1954, to masowe rozbiorki i wyburzenia calych dzielnic - od Nowego Miasta poczawszy. Powolano do zycia "Przedsiebiorstwo Rozbiorkowe Numer 6" ktore mialo za zadanie uporzadkowac obszar miasta. Zwróćcie uwagę na różne cyfry procentowe dotyczące zniszczeń miasta w 1945 roku - pojawiające się w różnych ublikacjach z epoki.Od 65 do 95 %. Takie różnice nie są przypadkowe - wszak działała nie tylko oficjalna cenzura...
warmiak