UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Widzę ze cuś drgnęło w narodzie. I to by było na tyle. Szlachetny Deka oferuje nam tu slogany i ideologie rodem z lat pięćdziesiątych. Ale nie w tym sprawa. Sadze, ze nie jesteśmy grubszym (w globalnej masie) narodem od Amerykańców. Jednakże ich mądrość polega głównie na tym, ze najtęższe mózgi narodu tworzą precyzyjne i dopracowane ze wszech miar standardy i procedury postępowania - dosłownie w każdej sytuacji. Te właśnie rzeczy pozwalają amerykanom doskonale funkcjonować jako społeczność zarówno u siebie w kraju jak i na całym świecie. Nasze władze i animatorzy naszej rzeczywistości nie przywiązują do takich spraw żadnej wagi - ponieważ to, co czynią to tylko radosna twórczość, która nie raz przez przypadek zaowocuje pożądanymi skutkami, a w większości wypadków kończy sie fiaskiem. Praktycznie my Polacy brzydzimy sie standaryzacji życia - wolimy chciejstwo oparte na wyimaginowanej ideologii nie mającej nic wspólnego z rzeczywistością realna - nie wspominając już o ekonomii, finansach - które nadal biorą pełnymi garściami dziwne i iluzoryczne przykłady i ideologie rodem z ekonomii socjalizmu. Boże -kiedy to sie skończy. Zapytajcie jakiegoś naszego ważnego - czy przed podjęciem ważnej decyzji przeprowadził rachunek ekonomiczny i rozpatrzył wszystkie możliwe aspekty i scenariusze sprawy? Jeśli tego nie uczynił to nadal trwoni nasze pieniądze (swoje tez) i mydli nam oczy. Czy to naprawdę jest tak skomplikowane, ze aż niewykonalne? Czy musimy być zawsze bezwolnym narzędziem w rękach ignorantów i profanów?
AborygenMiejscowy