UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
A moim zdaniem Pan Nowiński wcale nie przesadza. Wszędzie jest tak, że za nie oddanie książek w terminie naliczana jest na czytelnika kara. Dlaczego w Elblągu miałoby być inaczej? Ponadto, liczba książek jest ograniczona i widome jest, że aby każdy mógł skorzystać z książki muszą być jakieś zasady. I tak nie zawsze wszyscy mogą daną książkę wypożyczyć. A jak ktoś chce trzymać wypożyczoną książkę pół roku albo dłużej, to niech lepiej sobie kupi.
czytelnik