UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Próbuję zrozumieć nauczycieli, ale też niech nie zachowują się jak pępki świata. Niskie zarobki, zgadzam się, ale to nie dotyczy tylko nauczycieli a gdzie cała reszta budżetówki? Nauczycielom wydaje się, że tylko oni ciężko pracują, a cała reszta przez 8-godzin grzebie w nosie. Mówią, że są wykształceni, to widać że nie znają innej pracy i pozostałego środowiska. Nie mają pojęcia z jakimi papierami pracują pozostali urzędnicy oczywiście za 2200,00 - 2300,00 netto i za 40-godzin, a nie jak nauczyciele za 18-godz. tygodniowo. Nauczyciele uważają, że tylko oni pracują w domu, co jest oczywiście nie do końca prawdą. Ja już straciłam rachubę, ile razy brałam papiery do domu. A, gdzie czytanie przepisów, śledzenie ustaw bo trzeba być na bieżąco itd. Nauczyciele mówią, ,z jest trudna młodzież, a czyja to wina, że się nie szanują. Macie swoją kartę nauczyciela, reszta urzędników tego nie ma. My mamy tylko 26 dni urlopu, a nauczyciele trudno zliczyć i tak dalej i tym podobne. Kiedy urzędnicy tracili pracę, to mówiono nam, że mamy się przebranżowić, dlatego proponuję to teraz nauczycielom, skoro ten zawód im nie odpowiada.