UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
tak na prawdę to nauczycie się jeździć dopiero we wsłasnym aucie i na drodze, życie zweryfikuje Wasze przygotowanie , ja nauczyłam się jeździć dobrze i bezpiecznie na pewno nie na kursie, tam nie uczą jak zachowywać się w czasie poślizgu, jak hamować na oblodzonej drodze, jak ruszać na "szklance" itp, nie uczą jazdy na trasie szybkiego ruchu, właściwego wyprzedzania i wielu innych rzeczy, i nie mówcie, że jest ciężko zdać egzamin, wszystkiego można się nauczyć, jeśli potrafimy zrobić wszystkie numery na placu manewrowym, pamiętamy o każdej dupereli która jest wymagana, to na jakiej podstawie się oblewa, przecież egzaminator musi mieć argument , jest przecież dokumentacja testu, jazdę zalicza się przy świadkach, jeśli mamy zarzuty wobec egzaminatora to czemu ich nie składamy to odpowiednich służb, to tak jak matura, osoby przygotowane do matury nie mogą nie zdać, jeśli ktoś ma braki to niestety bywa różnie, dlaczego się szkolicie u chama, pijaka itd, czy ktoś Was do tego zmusza? Wasza kasa Wasz wybór.
we