UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Przyznam się, że zawsze dawalam do puszki wośp i będę dawała dalej, jeżeli akcja będzie się powtarzała chociaż zawsze mam mieszane uczucia bo... przecież w ten sposób wyręczamy dyrektorów szpitali - Owsiak podaruje, więc po co wydawać pieniądze... wyręczamy ministerstw, wyręczamy NFZ itd itd To jedno, po drugi jeżeli już mamy wszystkich wyręczać to moę naprawdę kupować to, co jest potrzebne, to co przyda się na prowincji, to co przyda się na codzień i w takich szpitalach, które są najsłabiej wyposażone a muszą sobie radzić. Przecież w Klinikach i tak mają sprzęt o jakim np w Elblągu można tylko pomarzyć. W wWarszawce brakuje właśnie tylko sztucznych komór( a czy zauważyliście, że kardiochirurg z CZDz jest w zarządzie fundacji!). Naprawdę szcytny cel!!! Czy zwróciliście uwagę, że do tej pory(przez wiele lat) na całym świecie wykonano 70 operacji z użyciem takich komór( tak powiedziano wczoraj w TV) Znaczy to, że wdy serca wymagające tej aparatury nie są częste. Jeżeli chodzi tylko o to żebyśmy( a właściwie żeby Warszawka ) znaleźli się w gronie 4 krajów posiadających sztuczne komory dla noworodków cho chyba nie na miejscu... Mam również wrażenie, że jeżeli urodzi mi się chore dziecko to raczej nie trafi do Warszawy, bo w źle wyposażonych prowincjonalnych szpitalach czy słabych gabinetach ginekologicznych nikt nie rozpozna wady u mojego noworodka (wada ta powinna być rozpoznana USG podczas ciąży i matka powinna rodzić w szpitalu w którym trzeba i można wykonać taką operację). Poza tym może okazać się że mój fundusz zdrowia nie ma podpisanej umowy z posiadaczem sztucznych komór. Dlatego uważam, że pieniądze raz w roku można zbierać ale trzeba wiedzieć na co je wydać.
zdezorientowana