UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Gdyby ludzie żywili się OPTYMALNIE, nie mieliby problemów z sercem, ciśnieniem, czy wątrąbą i żołądkiem. Jak się okazuje (badania) wszystkiemu winne są węglowodany (zbyt duże spożycie), a nie tłuszcze (boimy się ich i unikamy jak ognia, a one są niezbędne do prawidłowej pracy organizmu). Mimo tzw."zdrowego" żywienia wg medycyny akademickiej zauważalne jest zwiększenie zachorowalności na szereg chorób tzw. cywilizacyjnych. Dlaczego tego nikt nie widzi, albo nie chce widzieć. Za to kwitnie interes farmaceutyczny. Poszliśmy chyba w złym kierunku. Może lepiej wrócić do babcinego smalcu i odrzucić reklamowane produkty (margarynki, chipsy, snikersy i i in.) "Jedzenie twoim lekarstwem..." Hipokrates.
optymalna