UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Zdziwiony tęskni chyba za starymi dobrymi czasami gdy na pochody pierwszomajowe i inne temu podobne bzdety młodziez zaciągana była siłą, a obecnosc na tego typu imprezach była obowiązkowa.Kompletnym idiotyzmem wydaje mi się być także pretensja do nauczycieli o to,że nie przyciągneli rzesz młodych ludzi.Owszem,wakacje były niedawno,ale 11 listopada to święto i każdy ma prawo do spędzania tego dnia w sposób w jaki chce, niezależnie od tego czy jest n-lem czy też nie.Ja na przykład,choć nie jestem n-lem,chlałem wczoraj cały dzień i jestem z tego bardzo zadowolony,choć mam dziś kaca- ale na pewno nie moralnego z powodu mojej nieobecności na uroczystościach niepodległościowych.
przedstawiciel młodzieży