UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Nadszedł ten dzień. I nadszedł ten dzień 1 sierpnia gdy w sercu goryczy było po brzegi ruszył do walki młodzieży kwiat harcerskie szare szeregi. Przyszedł czas gdy barykady zrosiła harcerska krew poszli do walki ze śpiewem na ustach w godzinę W powstańczy zew. Czerwienią biły powstańcze barykady jak maki czerwone na polnym ugorze las krzyży tylko znaczył im drogę z honorem oddawali swe życie młode. I słychać było powstańczy śpiew hej chłopcy bagnet na broń i słowa modlitwy szeptane przed walką o panie boże nas chroń. Jakże nierówna była to walka nie było broni czasem gołe ręce pozostały tylko butelki z benzyną i honor w sercu nic więcej. Płonęła Warszawa miasto nieugięte płynęły łzy matek zabitych zionęły fetorem gnijących ciał włazy kanałów odkrytych. 63 dni nierównej walki upadło warszawskie powstanie zdeptano godność ludu Warszawy lecz honor w sercach na zawsze zostanie. Dziś hołd im składamy pochylmy głowy nad powstańcami Warszawy oddali ojczyźnie to co najcenniejsze dla naszej wspólnej spawy. Henryk Siwakowski.