UWAGA!

[X]

Komentuj korzystając ze swojego nicka. W tym celu Zaloguj się kontem portElu lub Facebooka
lub zarejestruj konto na portElu.
Anuluj

Uwielbiam te klimaty, żywcem z Kafki albo Mrożka wzięte. Jakiś czas temu zmieniono bodaj w Łodzi nazwę ulicy Czerwone Wierchy na Wierchy (już bez Czerwone). Intencję zmieniaczy pojąłem - wraże czerwone, ale ta nazwa tatrzańskiego szczytu nie ma nic wspólnego z komuną. Więc co tu dekomunizować. A poza tym tam, przy tych ulicach mieszkają ludzie, tam mieszka tak istotny dla was wszystkich, wybrańców samorządowych, wybrańców narodu, bez mała pomazańców bożych - elektorat, zwany też ostatnimi czasy suwerenem. No to może tego elektoratu, tego suwerena spytać o zdanie, a nie jakiegoś IPN-a, Cenckiewicza, czy innego. .. .że przemilczę, czy Ci ludzie, ten elektorat, w końcu ten suweren, chce tych zmian. Bo tymczasem znowu, tak jak w minionym niesłusznym okresie, ktoś za nas, za mnie decyduje, ktoś wie lepiej co chcę, ktoś mnie znowu chce uszczęśliwiać na siłę. A ja o tym czy mieszkam przy Armii Ludowej czy przy Narodowych Sił Zbrojnych chciałbym decydować sam Pani Jolanto Lisewska.

paterek